Lecznicze właściwości muzyki
Muzykę zaczęliśmy tworzyć już 40 000 lat temu, w epoce paleolitu [1], a jako metodę leczenia stosujemy ją przynajmniej od czasów biblijnych. Pierwsze badanie w tym zakresie opublikowano w 1914 r. w Journal of the American Medical Association [2]. Gramofon na sali operacyjnej wykorzystany został tutaj jako narzędzie do „uspokajania pacjentów i odwracania ich uwagi od koszmaru”, jakiego doświadczali podczas operacji bez narkozy [2].
Od czasu wynalezienia narkozy muzyka wykorzystywana jest jako sposób na ukojenie nerwów pacjentów przed operacją [3]. Tradycyjnie w tym celu stosuje się leki uspokajające typu valium czy midazolam [3]. Mogą one jednak wywoływać wiele skutków ubocznych, na przykład zamiast uspokajać, poczucie zdenerwowania mogą dodatkowo jeszcze nasilać [3]. W 2009 r. przeprowadzono więc badanie, w którym sprawdzono, jak w łagodzeniu uczucia niepokoju, w porównaniu z lekami, sprawdzi się muzyka relaksacyjna [3]. Jak się okazało, efekty były lepsze niż przy zastosowaniu leków: bardziej znaczące zmniejszenie uczucia niepokoju, niższe tętno, niższe ciśnienie krwi [3]. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by jakaś metoda leczenia stanów lękowych zadziałała równie dobrze, co benzodiazepiny, a tu proszę, efekty były wręcz lepsze [3]. A jeśli chodzi o skutki uboczne, przewaga muzyki nad lekami jest chyba oczywista: nie odnotowano żadnych działań niepożądanych [3]. Spokojna muzyka nie wywołuje nieprzyjemnych objawów pooperacyjnych, więc naukowcy zasugerowali, że stanowić może alternatywę dla leków [3].
Muzyka może łagodzić stany lękowe i objawy bólowe także wśród dzieci, np. przed drobnymi zabiegami medycznymi i dentystycznymi [4], przy pobieraniu krwi [5], szczepieniach [6], czy nawet punkcji lędźwiowej [7]. Natomiast na ból związany z obrzezaniem nic nie poradził nawet Mozart [8].
Tylko że o relaksującym działaniu muzyki przekonać się można i bez randomizowanego badania kontrolowanego; może coś mniej oczywistego? Weźmy na przykład badanie z 2003 r. [9], w którym osobom uczulonym na lateks substancję tę wstrzyknięto podskórnie. W efekcie na skórze pacjentów pojawiły się duże, czerwone, zaognione bąble [9]. Natomiast gdy ten sam eksperyment powtórzono, po tym jak badani przez 30 minut słuchali Mozarta reakcja alergiczna była dużo łagodniejsza [9]. Żeby było ciekawiej, Beethoven okazał się już bezskuteczny, podobnie zresztą jak Schubert, Haydn, czy Brahms [9]. Zatem wygląda na to, że łagodzenie skórnych reakcji alergicznych to domena muzyki Mozarta [9]. Brzmi obiecująco, tylko co jeśli jest to wynik osłabiania układu odpornościowego ogółem? Tego byśmy nie chcieli. Oprócz lateksu naukowcy wstrzyknęli więc badanym też substancję chemiczną, która wywołuje reakcje alergiczne u wszystkich, nie tylko u osób uczulonych [9]. W tym przypadku muzyka Mozarta nie zrobiła już żadnej różnicy, co oznacza, że jej działanie ogranicza się do hamowania reakcji patologicznych [9]. Jakby tego było mało, po zakończeniu eksperymentu badanym pobrano krew i ich leukocyty na szalce Petriego wystawiono na działanie lateksu [9]. Celem było zmierzenie ilości wytwarzanych w wyniku reakcji alergicznej przeciwciał [9]. Jak się okazało, leukocyty osoby, która słuchała Mozarta zareagowały łagodniej niż te same krwinki u osoby, która słuchała Beethovena [9].
Muzyka może wpływać nawet na nasz metabolizm [10]. Wszystko zaczęło się od badania z 2010 r. [11], w którym wykazano, że tempo metabolizmu w spoczynku (RMR) było mniejsze wśród wcześniaków, którym puszczano Mozarta. To by wyjaśniało, dlaczego niemowlęta, które słuchały muzyki szybciej osiągnęły zdrową masę ciała i mogły wcześniej opuścić szpital [11]. Szybsze przybieranie na wadze to plus w przypadku wcześniaków, gorzej z osobami dorosłymi. Czy to możliwe, żeby słuchanie muzyki spowalniało nasz metabolizm i przyczyniało się do wzrostu masy ciała? Nie, w badaniu z 2005 r. [12] wykazano, że u dorosłych muzyka takich efektów nie wywołuje. Z tym że zamiast Mozarta przetestowano tutaj muzykę Bacha [12], a Bach nie działa i wśród niemowlaków [13]. To by oznaczało, że metabolizm spowalnia tylko muzyka Mozarta, nie muzyka ogółem [13]. No dobrze, a czy w takim razie na nasz metabolizm wpływa jakoś muzyka, której słuchamy na co dzień? Jak pokazało badanie z 2014 r. [14], nie dość, że muzyka naszej przemiany materii nie spowalnia, to może ją wręcz przyspieszać. Nawet jeśli cały dzień przeleżeć mielibyśmy w łóżku, słuchając muzyki spalilibyśmy średnio 27,6 kcal więcej [14]. Jest to jednak równowartość zaledwie sześciu M&M-sów, więc lepiej by było, gdybyśmy w rytm tej muzyki zaczęli tańczyć albo zrobili jakiś trening. Przecież muzyka nie dość, że może zwiększać zapał do ćwiczeń, to jeszcze poprawiać może osiągi sportowe [15], i to całkowicie legalnie [16].
Możliwe jednak, że entuzjazmu nie podzielą tutaj kulturyści. Słuchanie muzyki przez 30 minut u młodych mężczyzn skutkuje spadkiem poziomu testosteronu o 14%, u młodych kobiet ‒ wzrostem poziomu testosteronu o 21% [17]. Muzyki ogółem, czy tylko niektórych gatunków? Pół godziny w ciszy nie wywołało żadnych efektów, poziom testosteronu był taki sam przed i po. Natomiast już 30 minut Mozarta, jazzu, popu, czy chorałów gregoriańskich obniżyło poziom testosteronu u mężczyzn, u kobiet ‒ podwyższyło [18]. A co się stało, gdy badani słuchali swojej ulubionej muzyki? To samo, u mężczyzn poziom testosteronu uległ obniżeniu, u kobiet ‒ podwyższeniu [18]. O co tutaj chodzi? U mężczyzn testosteron powiązano z wyższym libido, poczuciem dominacji, czy agresywnością [18]. U kobiet w porównaniu ze stosunkiem seksualnym, czy aktywnością fizyczną, większy wzrost w poziomie testosteronu wywołuje przytulanie [19]. Możliwe zatem, że pierwotną funkcją muzyki była kontrola naszych zachowań agresywnych i seksualnych [18]. Obniżony poziom testosteronu wśród mężczyzn miał na celu zapobieganie konfliktom, podwyższony poziom testosteronu u kobiet ‒ tłumienie zachowań seksualnych [18].
Źródło: nutritionfacts.org
[1] N J Conard, M Malina, S C Münzel. New flutes document the earliest musical tradition in southwestern Germany. Nature. 2009 Aug 6;460(7256):737-40.[2] E O Kane. Phonograph in Operating-Room. AMA. 1914;LXII(23):1829.
[3] H Bringman, K Giesecke, A Thörne, S Bringman. Relaxing music as pre-medication before surgery: a randomised controlled trial. Acta Anaesthesiol Scand. 2009 Jul;53(6):759-64.
[4] J A Klassen, Y Liang, L Tjosvold, T P Klassen, L Hartling. Music for pain and anxiety in children undergoing medical procedures: a systematic review of randomized controlled trials. Ambul Pediatr. 2008 Mar-Apr;8(2):117-28.
[5] S Caprilli, F Anastasi, R P Grotto, M Scollo Abeti, A Messeri. Interactive music as a treatment for pain and stress in children during venipuncture: a randomized prospective study. J Dev Behav Pediatr. 2007 Oct;28(5):399-403.
[6] O Kristjánsdóttir, G Kristjánsdóttir. Randomized clinical trial of musical distraction with and without headphones for adolescents’ immunization pain. Scand J Caring Sci. 2011 Mar;25(1):19-26.
[7] T N Nguyen, S Nilsson, A L Hellström, A Bengtson A. Music therapy to reduce pain and anxiety in children with cancer undergoing lumbar puncture: a randomized clinical trial. J Pediatr Oncol Nurs. 2010 May-Jun;27(3):146-55.
[8] L Marchette, R Main, E Redick, A Bagg, J Leatherland. Pain reduction interventions during neonatal circumcision. Nurs Res. 1991 Jul-Aug;40(4):241-4.
[9] H Kimata. Listening to mozart reduces allergic skin wheal responses and in vitro allergen-specific IgE production in atopic dermatitis patients with latex allergy. Behav Med. 2003 Spring;29(1):15-9.
[10] A Yamasaki, A Booker, V Kapur, A Tilt, H Niess, K D Lillemoe, A L Warshaw, C Conrad. The impact of music on metabolism. Nutrition. 2012 Nov-Dec;28(11-12):1075-80.
[11] R Lubetzky, F B Mimouni, S Dollberg, R Reifen, G Ashbel, D Mandel. Effect of music by Mozart on energy expenditure in growing preterm infants. Pediatrics. 2010 Jan;125(1):e24-8.
[12] E Carlsson, H Helgegren, F Slinde. Resting energy expenditure is not influenced by classical music. J Negat Results Biomed. 2005 Aug 31;4:6.
[13] H R Keidar, D Mandel, F B Mimouni, R Lubetzky. Bach music in preterm infants: no 'Mozart effect’ on resting energy expenditure. J Perinatol. 2014 Feb;34(2):153-5.
[14] B Snell, S Fullmer, D L Eggett. Reading and listening to music increase resting energy expenditure during an indirect calorimetry test. J Acad Nutr Diet. 2014 Dec;114(12):1939-42.
[15] M J Stork, M Y Kwan, M J Gibala, K A Martin Ginis. Music enhances performance and perceived enjoyment of sprint interval exercise. Med Sci Sports Exerc. 2015 May;47(5):1052-60.
[16] M Jarraya, H Chtourou, A Aloui, O Hammouda, K Chamari, A Chaouachi, N Souissi. The Effects of Music on High-intensity Short-term Exercise in Well Trained Athletes. Asian J Sports Med. 2012 Dec;3(4):233-8.
[17] H Fukui, M Yamashita. The effects of music and visual stress on testosterone and cortisol in men and women. Neuro Endocrinol Lett. 2003 Jun-Aug;24(3-4):173-80.
[18] H Fukui. Music and testosterone. A new hypothesis for the origin and function of music. Ann N Y Acad Sci. 2001 Jun;930:448-51.
[19] S M van Anders, L D Hamilton, N Schmidt, N V Watson. Associations between testosterone secretion and sexual activity in women. Horm Behav. 2007 Apr;51(4):477-82.