Jak dieta roślinna wpływa na przebieg ciąży i skład mleka matki?

Dieta w 100% roślinna to sposób odżywiania odpowiedni dla człowieka na każdym etapie życia, w tym dla kobiet w ciąży i karmiących piersią oraz dla niemowląt i dzieci [1]. Takie właśnie stanowisko w tej kwestii opublikowała w 2016 r. Amerykańska Akademia Żywienia i Dietetyki, największe i najstarsze stowarzyszenie ekspertów w dziedzinie żywienia na świecie [2]. Niestety mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Jak się okazuje, dotyczy to nawet tych, od których wiedzy w tym zakresie oczekuje się najbardziej. W badaniu z 2019 r. [3] spośród 100 ankietowanych przedstawicieli personelu medycznego o stanowisku organizacji wiedziała raptem jedna trzecia. Kobiety w ciąży muszą oczywiście zadbać o to, by ich dieta była odpowiednio zbilansowana [1]. W przypadku diety wegańskiej w praktyce oznacza to spożycie szerokiej gamy wszystkich rodzajów produktów roślinnych, w tym zbóż pełnoziarnistych, warzyw strączkowych (soja, fasola, groch, ciecierzyca i soczewica), innych warzyw, owoców oraz orzechów i nasion [1]. Istotna jest też odpowiednia dzienna dawka wapnia, jak również dostarczanie sobie wystarczających ilości witaminy D, albo poprzez ekspozycję na słońce, albo suplementację [1]. No i na koniec najistotniejsze: regularna podaż witaminy B12 ‒ z wiarygodnych źródeł [1].

Co mówią nam dane w zakresie wpływu diety wegańskiej na przebieg ciąży? W badaniu z 2021 r. [4] wykazano, że, w porównaniu z kobietami na diecie tradycyjnej, weganki mają w ciąży znacznie niższą masę ciała ‒ o około 3 kg. Ponadto z ciążą wegańską powiązano niższą masę urodzeniową, ale tutaj różnica wynosiła już tylko kilkaset gramów [4]. Wszystkie noworodki ważyły mniej więcej 3 kilogramy, czyli w granicach normy [4]. Współczynnik przedwczesnych urodzeń był taki sam wśród weganek i nie-weganek [4]. Między grupami nie odnotowano też żadnych znaczących różnic pod względem stężenia witaminy B12, kwasu foliowego, czy żelaza we krwi pępowinowej [5]. W sumie nic dziwnego, w końcu w obu grupach większość badanych przyjmowała kompleks witamin i minerałów dla kobiet w ciąży [5] ‒ zresztą bardzo słusznie.

A jaki jest wpływ diety wegetariańskiej i wegańskiej na skład mleka matki? Przegląd systematyczny z 2021 r. [6] pokazał, że nie-wegetarianki, wegetarianki i weganki wytwarzają mleko o zbliżonej wartości odżywczej. Nawet pod względem ilości kwasów omega-3? Między grupami nie odnotowano żadnych różnic w zakresie zawartości DHA w mleku matki [7]. Mało to jednak pocieszające, bo w przypadku 80% uczestniczek stężenie tych długołańcuchowych kwasów tłuszczowych było poniżej normy [7].

Cholina to ulubiony temat przemysłu mięsnego i jajecznego ‒ okazja do siania paniki, którą wykorzystują, jak tylko mogą. Żadnych konfliktów interesów z początku nie zadeklarował autor publikacji z 2019 r. [8]. Potem jednak musiał się z tego wycofywać. W poprawionej wersji zmieniony został akapit dotyczący „Sprzeczności interesów” i co się okazało? No oczywiście ‒ autor był członkiem panelu doradczego finansowanego ze środków przemysłu mięsnego [8]. Prawda jest taka, że pod względem zawartości choliny mleko matek weganek niczym nie różni się od mleka matek, które jedzą jajka, czy mięso [9].

Ciekawe jest to, że matki na diecie bezmięsnej i bezjajecznej wraz z mlekiem przekazują swoim dzieciom mniej pewnych składników niż kobiety na diecie tradycyjnej. Mowa tu mianowicie o zanieczyszczeniach przemysłowych, typu zakazany pestycyd DDT, czy rakotwórcze PCB [10]. Najwyższe stężenie tych związków wykryto w mleku kobiet jedzących ryby, a najniższe w mleku wegetarianek [10]. Już samo wykluczenie z diety mięsa może obniżyć poziom DDT w organizmie matki o połowę [10]. Za przykład niech posłuży nam tutaj przypadek opisany w publikacji z 1983 r. [10]. Badanie opisuje dwie siostry, matki karmiące, o różnych sposobach odżywiania. Kobiety porównano pod względem stężenia w mleku pestycydów i rakotwórczych PCB [10]. W porównaniu ze swoją niewegetariańską siostrą kobieta na diecie laktowegetariańskiej miała w mleku dużo niższy poziom DDT, DDE (produktu rozkładu DDT), dieldryny, beta-heksachlorocykloheksanu (dwóch innych zakazanych pestycydów), jak również PCB [10]. A wszystko przez to, że substancje te odkładają się w tkance tłuszczowej zarówno ludzi, jak i wszystkich innych zwierząt, a więc między innymi tych, które lądują na naszych talerzach.

A co z kobietami na diecie w 100% roślinnej? Zanieczyszczenie mleka u nich jest jeszcze mniejsze niż u wegetarianek [11]. W badaniu z 1981 r. [11] przedziały wyników poszczególnych grup nie nakładały się na siebie, co oznacza, że najwyższy (najgorszy) wynik wegetarianek był niższy niż najniższy (najlepszy) wynik odnotowany dla próbek z mleka nie-wegetarianek. A pisząc o wegetariankach, autorzy mają tutaj na myśli kobiety, które wykluczają ze swojej diety wszystkie produkty odzwierzęce, w tym jajka i nabiał [11]. Jedyna mama wegetarianka, której mleko zawierało więcej niż śladowe ilości szkodliwych substancji, stosowała dietę roślinną krócej niż rok [11]. Jednak ogólnie rzecz biorąc, dla niektórych z tych związków średnie stężenie u wegetarianek stanowiło tylko jakieś 1-2% średniego stężenia wśród kobiet na diecie tradycyjnej [11]. Podsumowując, mleko matki zawsze jest dla dziecka pożywieniem optymalnym, niezależnie od tego, jak się ta matka odżywia. Nie zmienia to jednak faktu, że niemowlęta weganek są w mniejszym stopniu narażone na szkodliwy wpływ chemicznych substancji zanieczyszczających [11]. Ich mamy jedzą bowiem wyłącznie rośliny, czyli organizmy, które znajdują się na samym dole łańcucha pokarmowego.

Źródło: nutritionfacts.org

[1] Baroni L, Goggi S, Battaglino R, et al. Vegan Nutrition for Mothers and Children: Practical Tools for Healthcare Providers. Nutrients. 2018;11(1):5.
[2] Melina V, Craig W, Levin S. Position of the Academy of Nutrition and Dietetics: Vegetarian Diets. J Acad Nutr Diet. 2016;116(12):1970-1980.
[3] Bettinelli ME, Bezze E, Morasca L, et al. Knowledge of Health Professionals Regarding Vegetarian Diets from Pregnancy to Adolescence: An Observational Study. Nutrients. 2019;11(5):1149.
[4] Avnon T, Paz Dubinsky E, Lavie I, Ben-Mayor Bashi T, Anbar R, Yogev Y. The impact of a vegan diet on pregnancy outcomes. J Perinatol. 2021;41(5):1129-1133.
[5] Avnon T, Anbar R, Lavie I, et al. Does vegan diet influence umbilical cord vitamin B12, folate, and ferritin levels?. Arch Gynecol Obstet. 2020;301(6):1417-1422.
[6] Karcz K, Królak-Olejnik B. Vegan or vegetarian diet and breast milk composition – a systematic review. Crit Rev Food Sci Nutr. 2021;61(7):1081-1098.
[7] Perrin MT, Pawlak R, Dean LL, Christis A, Friend L. A cross-sectional study of fatty acids and brain-derived neurotrophic factor (BDNF) in human milk from lactating women following vegan, vegetarian, and omnivore diets. Eur J Nutr. 2019;58(6):2401-2410.
[8] Derbyshire E. Could we be overlooking a potential choline crisis in the United Kingdom?. BMJ Nutr Prev Health. 2019;2(2):86-89.
[9] Perrin MT, Pawlak R, Allen LH, Hampel D. Total Water-Soluble Choline Concentration Does Not Differ in Milk from Vegan, Vegetarian, and Nonvegetarian Lactating Women. J Nutr. 2020;150(3):512-517.
[10] Norén K. Levels of organochlorine contaminants in human milk in relation to the dietary habits of the mothers. Acta Paediatr Scand. 1983;72(6):811-816.
[11] Hergenrather J, Hlady G, Wallace B, Savage E. Pollutants in breast milk of vegetarians. N Engl J Med. 1981;304(13):792.