Ile lekarze tak naprawdę wiedzą o żywieniu?
„Zarówno w skali światowej, jak i w samym USA w rankingu głównych przyczyn śmierci ludzkości niezdrowa dieta plasuje się teraz wyżej niż palenie” [1]. Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, czołowym zabójcą Amerykanów jest amerykańska dieta [2]. Wydawałoby się, że jeśli dieta jest głównym zabójcą ludzkości, żywienie człowieka powinno być głównym punktem programu kształcenia lekarzy [3]. Niestety „w dziedzinie odżywiania wiedza studentów medycyny na całym świecie jest bardzo znikoma” [1]. I nie chodzi tu wcale o to, że studenci nie są zainteresowani nauką. Problem polega na tym, że w szkołach medycznych żywienia się nie naucza [1]. „Bez solidnych podstaw w postaci wiedzy i umiejętności w zakresie żywienia klinicznego lekarze na całym świecie z reguły nie są przygotowani, by prowadzić z pacjentami merytoryczne rozmowy na temat odżywiania” [1].
Jak bardzo poważny jest to problem? W badaniu z 2019 r. [4] „przetestowano wiedzę lekarzy w zakresie żywienia klinicznego”. Jak się okazało, udzielili oni nieprawidłowych odpowiedzi na 70% zadanych im pytań [4]. A były to pytania wielokrotnego wyboru, więc nawet „strzelając w ciemno”, mniej więcej na co piąte powinni byli odpowiedzieć dobrze. Co gorsza, „błędne odpowiedzi nie ograniczały się tylko do pytań trudnych, czy wymagających” [4]. Przykładowo: liczbę kalorii w tłuszczu, węglowodanach i białku potrafiła podać mniej niż połowa badanych, zalecaną dzienną dawkę białka znała zaledwie jedna dziesiąta, a czym jest zdrowe BMI wiedziała zaledwie jedna trzecia lekarzy [4]. Nie da się ukryć, mowa tutaj o absolutnych podstawach żywienia człowieka.
Co gorsza, nie dość, że większość lekarzy testu nie zdała, to jeszcze 30% z tych co oblali miało „wysokie mniemanie o swoich kompetencjach w zakresie żywienia klinicznego” [4]. Oznacza to, że nie tylko nie mieli oni zielonego pojęcia o odżywianiu, ale w dodatku nie mieli nawet zielonego pojęcia o swoim braku zielonego pojęcia ‒ wyjątkowo niebezpieczne połączenie, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że lekarze uchodzą za ważne i godne zaufania źródło informacji na temat zdrowego odżywiania [5]. Spośród osób, które wiedzy w tym zakresie zasięgają u swoich lekarzy „78% utrzymuje, że pod wpływem usłyszanych porad jest skłonna wprowadzić zmiany w swojej diecie” [5]. Zatem jeśli wiedza lekarzy ogranicza się do informacji zaczerpniętych z wątpliwej wiarygodności magazynów, ich pacjenci stosować się będą do wątpliwej wiarygodności zaleceń.
„Zaledwie jedna czwarta ankietowanych lekarzy podała prawidłową dzienną liczbę porcji owoców i warzyw, zalecaną przez Amerykańskie Stowarzyszenie Kardiologiczne; jeszcze mniejsza liczba badanych była świadoma istnienia wytycznych w zakresie ograniczenia spożycia cukru dodanego” [6]. Jak lekarze mogą doradzać pacjentom w kwestiach, o których sami wiedzą tak niewiele? Ponownie spośród lekarzy przekonanych o swojej obszernej wiedzy w zakresie żywienia człowieka, 93% z nich nie była w stanie prawidłowo odpowiedzieć na przytoczone wyżej, elementarne dwa pytania wielokrotnego wyboru [6].
Lekarze bez kwalifikacji w zakresie, na przykład, operacji mózgu nie będą raczej wygłaszać na ten temat swoich opinii, a nawet jeśli, to media o tego typu „opinie ekspertów” zabiegać raczej nie będą [7]. Większość dziedzin medycyny cieszy się właśnie takim szacunkiem: wygłaszanie specjalistycznych opinii i komentarzy jest domeną wyłącznie prawdziwych ekspertów [7]. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku żywienia. Chociaż powszechnie wiadomo, że lekarze, z reguły, o odżywianiu wiedzą niewiele, notorycznie prosi się ich o wygłaszanie na ten temat swoich opinii [7]. Wielu z nich jest skłonnych się tymi opiniami dzielić, mimo że nie są one poparte jakąkolwiek fachową wiedzą w zakresie żywienia” lub, co gorsza, „są wynikiem stronniczości i indywidualnych preferencji samych lekarzy, niejednokrotnie motywowanych korzyściami osobistymi w postaci, na przykład, sprzedaży książek dietetycznych” [7]. Dlatego właśnie dr Michael Greger z nutritionfacts.org wszystkie przychody ze sprzedaży swoich książek przekazuje na cele charytatywne. Dzięki temu nie ma tutaj mowy o żadnym konflikcie interesów.
„W kulturze, która notorycznie myli zwykłe opinie i osobiste anegdoty z kompetencjami i fachową wiedzą, jako lekarze powinniśmy robić wszystko, co w naszej mocy, by w zakresie diety i odżywiania dla opinii ekspertów ustanowić odpowiednie granice dopuszczalności. Bierzmy przykład ze wszystkich innych obszarów wiedzy istotnych z punktu widzenia medycyny” [7]. Nie chodzi tutaj przecież o plotki z życia gwiazd. Mimo że stawką jest w tej sytuacji ludzkie życie, „głównym celem przekazu marketingowego wielu przemysłów jest podważanie popartych dowodami naukowymi zaleceń w zakresie zdrowego odżywiania” [7].
„Edukacja medyczna musi zostać uaktualniona. Żywienie to dziedzina najbardziej znacząca z punktu widzenia wskaźników przedwczesnej śmierci w skali populacji. Fakt, że lekarze nie otrzymują odpowiedniego kształcenia w tym zakresie to absurdalny przeżytek” [7]. „Misją medycyny jest ochrona i poprawa zdrowia ludzi. Lekceważenie kwestii odżywiania sprawia, że misja ta jest niemożliwa do zrealizowania” [7].
Może na początek lekarze i organizacje działające w obszarze opieki zdrowotnej, na dowód swojego zrozumienia istotnego znaczenia żywienia w skutecznym leczeniu pacjentów, powinny sami wcielić w życie, to co zalecają, albo przynajmniej powinny zalecać [8]. Czy na konferencji lekarzy rezydentów poświęconej wysokiej częstości występowania otyłości i zachęcaniu pacjentów do zdrowszego odżywiania wypada podawać pizzę i słodzone napoje gazowane? [8] To samo dzieje się na konferencjach medycznych, w tym na spotkaniach krajowych. Podczas porannych posiedzeń często serwuje się jedzenie typu pączki i kiełbasa [8].
Źródło: https://nutritionfacts.org/
[1] Abbasi J. Medical Students Around the World Poorly Trained in Nutrition. JAMA. 2019.[2] US Burden of Disease Collaborators, Mokdad AH, Ballestros K, et al. The state of us health, 1990-2016: burden of diseases, injuries, and risk factors among us states. JAMA. 2018;319(14):1444-72.
[3] GBD 2017 Diet Collaborators. Health effects of dietary risks in 195 countries, 1990-2017: a systematic analysis for the Global Burden of Disease Study 2017. Lancet. 2019;393(10184):1958-72.
[4] Grammatikopoulou MG, Katsouda A, Lekka K, et al. Is continuing medical education sufficient? Assessing the clinical nutrition knowledge of medical doctors. Nutrition. 2019;57:69-73.
[5] 2018 Food and Health Survey. Food Insight.
[6] Aggarwal M, Singh Ospina N, Kazory A, et al. The mismatch of nutrition and lifestyle beliefs and actions among physicians: a wake-up call. Am J Lifestyle Med. 2020;14(3):304-15.
[7] Katz DL. How to improve clinical practice and medical education about nutrition. AMA J Ethics. 2018;20(10):E994-1000.
[8] Devries S, Willett W, Bonow RO. Nutrition education in medical school, residency training, and practice. JAMA. 2019;321(14):1351-2.