Dlaczego ubezpieczyciele zdrowotni nie promują zdrowego odżywiania?
Wielu chorobom, które dla budżetu amerykańskiej służby zdrowia stanowią nieustanne obciążenie zapobiec może zdrowe odżywianie [1]. Dlaczego takiej strategii profilaktycznej nie promują firmy ubezpieczeniowe [1]? Przecież w skali populacji USA już samo zmniejszenie nadmiaru tkanki tłuszczowej raptem o jakiś 1% do 2030 r. pozwoliłoby zaoszczędzić prawie 85 miliardów dolarów [1]. Wydawałoby się, że rozpowszechnienie zdrowego odżywiania powinno leżeć w najlepszym interesie ubezpieczycieli; w końcu zdrowsze społeczeństwo to teoretycznie mniej wypłacanych świadczeń. Jednak prawda jest taka, że branży ubezpieczeniowej wysokie ceny opieki zdrowotnej są bardzo na rękę [2]. Rosnące koszty, w postaci wyższych składek, przechodzą bowiem na osoby fizyczne i pracodawców, a ubezpieczyciele pobierają od tych składek stały procent [2]. Wysokie składki ubezpieczeniowe działają więc na ich korzyść ‒ im wyższe składki, tym wyższe zyski branży ubezpieczeniowej [2]. Nic więc dziwnego, że firmy ubezpieczeniowe nie przykładają się specjalnie do działań na rzecz obniżenia kosztów opieki zdrowotnej; działaliby wówczas na własną niekorzyść [2].
„Co jeśli wynaleziono by lek, dzięki któremu chorobę niedokrwienną serca, cukrzycę typu 2., nadciśnienie i wiele innych schorzeń przewlekłych można by nie tylko skutecznie leczyć, ale i odwrócić ich rozwój, bez żadnych negatywnych skutków ubocznych i który, przy okazji, pozwoliłby też obniżyć koszty opieki zdrowotnej?” [2] Reklamami bombardowani bylibyśmy zewsząd, a ile by taki preparat kosztował, to lepiej chyba w ogóle nie myśleć [2]. Lek, którym cukrzycę i wszystkie te inne choroby można by nie tylko leczyć, ale rzeczywiście wyleczyć? „To teraz wyobraźmy sobie, że taki lek już istnieje, dostępny jest dla każdego, w przystępnej cenie, jednak zdecydowana większość amerykańskiego społeczeństwa nigdy o nim nie słyszała” [2]. Jak znacząco obniżyć koszty opieki zdrowotnej? W roli lekarstwa stosować należy jedzenie, a konkretnie, jak najmniej przetworzoną żywność pochodzenia roślinnego [2].
„Jedną z głównych przeszkód jest powszechne obecnie przekonanie, że w momencie diagnozy choroby przewlekłej, typu choroba niedokrwienna serca, czy cukrzyca typu 2., odwrócenie rozwoju schorzenia jest praktycznie niemożliwe i jedyne co można zrobić to starać się zapobiec jego progresji, by stan zdrowia pacjenta nie ulegał dalszemu pogarszaniu. Większość Amerykanów nie zdaje sobie sprawy z faktu, że dieta roślinna oparta na produktach nieprzetworzonych pozwala w bezpieczny, skuteczny i tani sposób nie tylko wyeliminować objawy, ale i potencjalnie odwrócić rozwój chorób, bez żadnych leków, czy interwencji chirurgicznych. Podczas gdy na reklamowanie nowych leków przemysł farmaceutyczny przeznacza ogromne sumy pieniędzy, ze względu na wątpliwą zyskowność promowanie diety roślinnej jest po prostu mało opłacalne” [2].
W systemie opieki zdrowotnej decyzje podejmuje się nie z myślą o wyborze najlepszego sposobu leczenia, tylko w zależności od tego, kto za te usługi będzie płacił. A przecież istnieją niepodważalne dowody na to, że pełnowartościowa dieta roślinna stanowi najlepszy sposób nie tylko na ograniczenie wzrostu całkowitych kosztów opieki zdrowotnej, ale wręcz ich obniżenie, i to w stopniu bardziej znaczącym niż jakikolwiek lek, procedura medyczna, reforma ubezpieczeniowa, czy model finansowania [2].
Na szczęście wieści szybko się rozchodzą. W 2013 r. w czasopiśmie prowadzonym przez organizację Kaiser Permanente opublikowano przegląd badań, z którego wynikało, że „lekarze powinni rozważyć zalecanie diety roślinnej wszystkim swoim pacjentom, a w szczególności tym zmagającym się z wysokim ciśnieniem krwi, cukrzycą, chorobami układu krążenia, czy otyłością” [2]. Publikację dopełniono przyjaznymi dla użytkownika informatorami, zarówno dla lekarzy, jak i dla pacjentów, które w przystępny sposób przedstawiają, jakie korzyści niesie za sobą przejście na dietę roślinną, jak również wyjaśniają aspekty praktyczne całego procesu [3],[4]. Dlaczego więc firmy ubezpieczeniowe nie rozsyłają tego typu informacji do wszystkich swoich klientów [2]? W reklamach odbiorcom zawsze zaleca się, by przyjęcie jakiegokolwiek leku konsultowali z lekarzem [2]. Uświadomieni w temacie diety roślinnej klienci firm ubezpieczeniowych mogliby poczuć nagłą potrzebę konsultacji w sprawie skuteczności diety roślinnej w leczeniu chorób i ograniczaniu, czy też kompletnej eliminacji, konieczności przyjmowania leków [2]. W tego typu materiałach edukacyjnych powinno się też zamieścić informacje na temat potencjalnych skutków ubocznych, a tych zdecydowanie tutaj nie brakuje: „przypływ energii, obniżenie ciśnienia krwi, lepsze trawienie i to wszystko przy jednoczesnym spożyciu nieograniczonych ilości pysznego jedzenia” [2]. To te rośliny są w końcu zdrowe? Lepiej skonsultować się z lekarzem.
Źródło: nutritionfacts.org
[1] Szucs TD, Stoffel AW. Nutrition and health—Why payors should get involved. Nutrition. 2016;32(5):615-6.[2] Beckman K. Challenge to the Insurance Industry: A Solution to Significantly Reduce Health Care Costs. Cut Health Care Costs. July 2016.
[3] Kaiser Permanente. SCPMG Regional Health Education MH1537 (8/2013).
[4] Kaiser Permanente. SCPMG Regional Health Education 15116 (3/2019).