Czy działanie ochratoksyny A powinno być dla nas powodem do niepokoju?
Ochratoksyna A uznana została za szkodliwą dla układu odpornościowego, rozwijającego się płodu, nerek i układu nerwowego; wykazano dla niej również działanie rakotwórcze [1]. Problem polega na tym, że mówimy tutaj o wnioskach z badań na zwierzętach [2]. U niektórych gatunków zwierząt ochratoksyna A wywołuje toksyczność nerek, jednak niewiele dowodów naukowych wskazuje na jej szkodliwe działanie na organizm człowieka [3]. Dlatego właśnie uważana jest tylko za czynnik potencjalnie rakotwórczy [2].
Przemysł spożywczy zapewnia, że obecna zawartość ochratoksyny A w jedzeniu jest bezpieczna, nawet w przypadku osób spożywających duże ilości zanieczyszczonych produktów [2]. Grupą najbardziej zagrożoną mogą być dzieci jedzące dużo płatków śniadaniowych na bazie owsa [2]. Jednak nawet dla nich ryzyko rozwoju nowotworu uznać można za znikome [2]. Przeciwnicy obowiązujących obecnie standardów utrzymują, że powodem do niepokoju nie byłoby zjadanie nawet 42 szklanek owsianki dziennie [3]. Skąd biorą się takie szacunki?
Na podstawie wyników badań na zwierzętach ustanawia się tzw. dawkę wyznaczającą, czyli dawkę danej substancji trującej związaną z 10-procentowym wzrostem ryzyka wystąpienia danej zmiany chorobowej [4]. Następnie, żeby dmuchać na zimne, wartość tę dzieli się przez 500, jako swego rodzaju współczynnik korygujący [4]. Tym sposobem otrzymuje się dopuszczalną dzienną dawkę [4].
Weźmy, na przykład, ryzyko rozwoju raka; w badaniach na zwierzętach sprawdza się, jaka dawka zwiększa zachorowalność na nowotwór o 5%, a wyniki ekstrapoluje się na ludzi [4]. Otrzymaną wartość dzieli się przez 5 000, otrzymując tym samym dawkę, dla której ryzyko rozwoju raka uznać można za znikome [4]. Trochę arbitralnie, prawda? Ale jaką mamy alternatywę? Nie można przecież umyślnie podawać ludziom potencjalnej trucizny i czekać na efekty. Chociaż, z drugiej strony, ludzie spożywają ochratoksynę A na co dzień. Może dobrym pomysłem byłaby obserwacja grupy ludzi i ich diety w określonym przedziale czasowym i ustalenie, czy osoby, które jedzą dużo zbóż pełnoziarnistych, m.in. owsa, zwiększają swoje ryzyko zachorowania na raka, czy przedwczesnej śmierci?
Jaki jest związek między spożyciem zbóż pełnoziarnistych i śmiertelnością z powodu chorób układu krążenia, nowotworu, czy śmiertelnością z jakiejkolwiek przyczyny? [5] Każde dodatkowe 30 g dziennie związane jest nie tylko z niższym ryzykiem zgonu w wyniku raka, ale i z niższym ryzykiem śmierci z powodu wszystkich przyczyn razem wziętych [5]. Wyniki wszystkich najważniejszych badań nad rakiem w kontekście spożycia zbóż wskazują wyraźnie, że zboża mogą ryzyko nowotworu co najwyżej obniżać [6].
Jak widzimy, badania populacyjne nie potwierdzają szkodliwego wpływu ochratoksyny A w zbożach na nasze zdrowie [2]. Nie oznacza to, że związek ten jest całkowicie bezpieczny; wiadomo jednak, że jakiekolwiek związane z nim ryzyko nie przeważa nad korzyściami wynikającymi ze spożycia pełnoziarnistych zbóż [7]. Zboża pełnoziarniste zawierają przecież substancje prozdrowotne, na przykład przeciwutleniacze, które mogą bezpośrednio minimalizować szkodliwe działanie mikotoksyn, zapobiegając uszkodzeniu komórek [8]. Wobec tego dobrym pomysłem może być również spożywanie dużej ilości owoców i warzyw. Tak czy inaczej, zdrowa dieta odgrywać może kluczową rolę w ograniczaniu naszego ryzyka [8].
Podsumowując, dobroczynne działanie zdrowych produktów, typu zboża pełnoziarniste, nie zostaje zneutralizowane przez zawartą w nich ochratoksynę A [2]. W dalszym ciągu są one dla nas dobre, z tym że bez zanieczyszczeń byłyby po prostu jeszcze lepsze [2]. Natomiast mniej zdrowe produkty, typu wino czy wieprzowina, przez ochratoksynę A stają się jeszcze bardziej szkodliwe [2]. Jeśli chodzi o wieprzowinę, ochratoksynę A wykryto w 44% przebadanego mięsa [9].
Pozostałe artykuły z tej serii:
Ochratoksyna A w płatkach śniadaniowych
Ochratoksyna A w ziołach, przyprawach i winie
Czy aflatoksyny powinny być dla nas powodem do niepokoju?
Źródło: https://nutritionfacts.org/
[1] Nguyen KTN, Ryu D. Concentration of ochratoxin A in breakfast cereals and snacks consumed in the United States. Food Cont. 2014;40:140-4.[2] Mitchell NJ, Chen C, Palumbo JD, et al. A risk assessment of dietary Ochratoxin a in the United States. Food Chem Toxicol. 2017;100:265-73.
[3] Wu F, Bui-Klimke T, Naumoff Shields K. Potential economic and health impacts of ochratoxin A regulatory standards. World Mycotoxin J. 2014; 7(3):387-98.
[4] Kuiper-Goodman T, Hilts C, Billiard SM, Kiparissis Y, Richard ID, Hayward S. Health risk assessment of ochratoxin A for all age-sex strata in a market economy. Food Addit Contam Part A Chem Anal Control Expo Risk Assess. 2010;27(2):212-40.
[5] Zhang B, Zhao Q, Guo W, Bao W, Wang X. Association of whole grain intake with all-cause, cardiovascular, and cancer mortality: a systematic review and dose-response meta-analysis from prospective cohort studies. Eur J Clin Nutr. 2018;72(1):57-65.
[6] Zong G, Gao A, Hu FB, Sun Q. Whole Grain Intake and Mortality From All Causes, Cardiovascular Disease, and Cancer: A Meta-Analysis of Prospective Cohort Studies. Circulation. 2016;133(24):2370-80.
[7] Nugent AP, Thielecke F. Wholegrains and health: Many benefits but do contaminants pose any risk? Nutr Bulletin. 2019;44(2):107-15.
[8] Thielecke F, Nugent AP. Contaminants in Grain-A Major Risk for Whole Grain Safety?. Nutrients. 2018;10(9):1213.
[9] Carballo D, Moltó JC, Berrada H, Ferrer E. Presence of mycotoxins in ready-to-eat food and subsequent risk assessment. Food Chem Toxicol. 2018;121:558-65.