Czy starzenie się to choroba?

Od dziesięcioleci jedno z najczęściej zadawanych pytań w gerontologii brzmi: czy starzenie samo w sobie powinno być uznawane za chorobę [1]? Jeden z kontrargumentów jest taki, że starzenie jest procesem naturalnym, w związku z czym nie może być chorobą [2]. Tylko że naturalne są też, chociażby wszelkiego rodzaju infekcje, a mimo tego nazywamy je chorobami [2]. No dobrze, ale starzeją się przecież wszyscy [2]. To prawda, ale każdy z nas łapie też co jakiś czas przeziębienie [2].

Jeśli zapytać ludzi, które schorzenia powinny być według nich zaklasyfikowane do chorób, niektóre z odpowiedzi mogą zaskakiwać. Przykładowo: uzależnienie od alkoholu uważane jest za chorobę, ale od tytoniu już nie [3]. Co ciekawe starzenie jako chorobę prędzej postrzegać będzie przeciętny laik niż lekarz, mimo że, jak pokazuje historia, medycyna medykalizować lubi dosłownie wszystko [3]. Weźmy, chociażby pamiętną drapetomanię – „chorobę” psychiczną uważaną za przyczynę ucieczek niewolników z plantacji [4]. Swego czasu za chorobę uznawano też masturbację, a remedium były w tym przypadku makabryczne rozwiązania chirurgiczne [4]. Jeszcze nie tak dawno temu, zgodnie z oficjalną klasyfikacją, chorobą był nawet homoseksualizm [4], ale starzenie się organizmu ‒ nigdy. Z jakiegoś powodu środowisko medyczne wzbrania się przed określeniem tego procesu mianem choroby.

Tylko tak na dobrą sprawę, jakie znaczenie ma tutaj nazewnictwo? To, co zwiemy różą, pod jakąkolwiek inną nazwą więdłoby równie szybko. Chodzi tutaj o finansowanie badań. Jest szansa, że jeśli starzenie zostanie zaklasyfikowane do kategorii chorób, na badania w tym obszarze przeznaczać się będzie więcej funduszy [5]. W końcu taką właśnie zależność zaobserwowaliśmy ostatnio na przykładzie otyłości [5]. Starzenie się organizmu jest niewątpliwie jednym z najważniejszych, nierozwiązanych problemów ludzkości [6], a mimo tego na działania ukierunkowane na zrozumienie tego procesu amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia (National Institutes of Health, NIH) przeznaczają tylko 0,1% swojego budżetu [7]. Chociaż starzenie może leżeć u podłoża większości przypadków chorób i śmierci [7], jak wynika z artykułu z 2017 r. [8], na 14 podręczników z zakresu medycyny ogólnej cały rozdział temu procesowi poświęca się tylko w 4, a w 5 tego tematu nie porusza się w ogóle. Wygląda na to, że badania nad starzeniem „zostały zepchnięte na naukowy margines, zarezerwowany dla projektów niepraktycznych i ekscentrycznych wymysłów, niewartych jakiejkolwiek badawczej […] uwagi” [9].

Dlaczego w badania w tym zakresie nie inwestuje przemysł farmaceutyczny? Leki przeciwstarzeniowe byłyby przecież istną żyłą złota. Może i tak, ale po co wydawać pieniądze na badania, skoro te same fundusze można przeznaczyć na marketing dostępnych już na rynku produktów przeciwstarzeniowych, których skuteczność nie została potwierdzona żadnymi dowodami naukowymi [10]? Popularne linie suplementów żywieniowych w dużej części należą do firm farmaceutycznych [11]. To właśnie one sprzedają też „kosmeceutyki” [12] i „kremy odmładzające” [13]. W wyniku współpracy firmy Sanofi z Coca-Colą powstał nawet „upiększający” napój: „Beauty drink” [14]. Przemysł farmaceutyczny zarabia już grube pieniądze, żerując na ludzkiej naiwności i desperacji. Po co miałby marnować swoje cenne fundusze marketingowe na udowadnianie, że którykolwiek z jego przeciwstarzeniowych wynalazków jest rzeczywiście skuteczny [10]?

Źródło: nutritionfacts.org

[1] Blagosklonny MV. Disease or not, aging is easily treatable. Aging (Albany NY). 2018;10(11):3067-3078.
[2] De Winter G. Aging as disease. Med Health Care Philos. 2015;18(2):237-243.
[3] Tikkinen KAO, Leinonen JS, Guyatt GH, Ebrahim S, Järvinen TLN. What is a disease? Perspectives of the public, health professionals and legislators. BMJ Open. 2012;2(6):e001632.
[4] Bulterijs S, Hull RS, Björk VCE, Roy AG. It is time to classify biological aging as a disease. Front Genet. 2015;6:205.
[5] Zhavoronkov A, Bhullar B. Classifying aging as a disease in the context of ICD-11. Front Genet. 2015;6:326.
[6] Fedintsev A, Moskalev A. Stochastic non-enzymatic modification of long-lived macromolecules – A missing hallmark of aging. Ageing Res Rev. 2020;62:101097.
[7] Farrelly C. Why aging research? The moral imperative to retard human aging. Ann N Y Acad Sci. 2010;1197:1-8.
[8] Janac S, Clarke B, Gems D. Aging: natural or disease? A view from medical textbooks. In: Vaiserman AM, ed. Anti-aging Drugs: From Basic Research to Clinical Practice. Cambridge (UK): Royal Society of Chemistry; 2017.
[9] Gruman GJ. A history of ideas about the prolongation of life: the evolution of prolongevity hypotheses to 1800. Trans Am Philos Soc. 1966;56(9):1-102.
[10] Miller RA. Extending life: scientific prospects and political obstacles. Milbank Q. 2002;80(1):155-174.
[11] Davis B. The Link Between Big Pharma and the Supplement Industry. Elsevier. Jul 2017.
[12] Martin KI, Glaser DA. Cosmeceuticals: the new medicine of beauty. Mo Med. 2011;108(1):60-63
[13] Exuviance®. Johnson & Johnson.
[14] Spencer M. Coca-Cola, Sanofi in Beauty Venture. WSJ. Oct 2012.