Jak w naturalny sposób pozbyć się osadu na języku i związanej z nim halitozy?

Wstęp: Jest to pierwszy z serii dwóch artykułów na temat halitozy. Dowiemy się z nich, czym przejawia się to schorzenie i jakie jest jego podłoże. Przeanalizujemy również potencjalne metody leczenia. Zapraszamy do lektury.

Wszystkie artykuły z tej serii:

  1. Jak w naturalny sposób pozbyć się osadu na języku i związanej z nim halitozy?
  2. Jakie jedzenie wywołuje halitozę, a jakie pomaga ją leczyć?

Nazwa halitoza pochodzi od łacińskiego słowa halitus ‒ „oddech” i greckiego osis ‒ „zaburzony”, „anormalny” [1]. Jest to więc nic innego jak zaburzenie przejawiające się nieprzyjemnym zapachem z ust [1]. Tak na marginesie warto wspomnieć, że określenie halitoza wymyślone zostało przez markę Listerine, więc bliżej mu pewnie do terminu marketingowego niż do stricte medycznego [1].

Zgodnie z klasyfikacją Journal of Breath Research wyróżnia się cztery typy halitozy [2]. Z jednej strony mamy halitozę prawdziwą, która może występować w postaci przejściowej lub przewlekłej [2]. Jej przeciwieństwem jest tzw. pseudohalitozy, z którą mamy do czynienia, kiedy brzydki zapach z ust jest wyłącznie kwestią fałszywych przekonań samego pacjenta [2]. Ostatnim typem jest halitofobia [2]. Występuje ona u osób, które w przeszłości cierpiały na halitozę prawdziwą i które są przekonane, że problem w dalszym ciągu się utrzymuje, mimo że w rzeczywistości udało im się go pozbyć [2]. Ta postać spotykana jest jednak rzadko. W zdecydowanej większości przypadków (ok. 90%) halitoza ma swoją przyczynę w obrębie jamy ustnej (a nie, na przykład, w płucach czy żołądku) [3], a konkretnie w osadzie na języku [4].

Większość ludzi ma na języku osad, sino-biały nalot, który stanowi główną przyczynę nieświeżego oddechu [2]. Mało atrakcyjnym wyglądem języka przejawiają się też pewne schorzenia patologiczne, typu język czarny włochaty [5] ‒ skutek uboczny przyjmowania niektórych leków [6], ale nie o takie skrajne przypadki nam tutaj chodzi. Zwykły osad to cienka, nieco wilgotna, biała substancja, pokrywająca górną powierzchnię języka, złożona z martwych komórek języka, bakterii, metabolitów z osocza krwi oraz wydzielin z dziąseł i nosa, jak np. kataru spływającego na język po tylnej ścianie gardła [2].

Czterokrotnie więcej osadu na języku (pod względem mokrej masy) mają osoby cierpiące na choroby dziąseł [2]. Przyczyną jest tutaj migracja leukocytów z ropni w kieszonkach zębowych do śliny, a w efekcie, i na powierzchnię języka [2]. Problem osadu na języku dotyczy jednak każdego. Nawet przy założeniu prawidłowej higieny jamy ustnej resztki jedzenia i tak mogą zalegać na chropowatej powierzchni języka, co prowadzi do powstania grubego nalotu w postaci biofilmu bakteryjnego [2]. Dobra wiadomość jest taka, że jeżeli odżywiamy się prawidłowo, jama ustna może się samoistnie czyścić [2]. Już sama czynność przeżuwania i połykania (pod warunkiem że spożywane produkty tego przeżuwania rzeczywiście wymagają) może usunąć z języka nadmiar nalotu, pozostawiając jedynie cienką warstwę [2]. Z drugiej strony jedzenie typu fast-food z założenia spożywane ma być szybko [2]. Jest na tyle miękkie, że gryzienia praktycznie nie wymaga [2]. Przełykane jest niemal natychmiast, nie ma więc szansy na usunięcie z języka osadu, którego nadmierne nagromadzenie może skutkować nieświeżym oddechem [2]. Tak przynajmniej wygląda teoria. Czy znajdzie potwierdzenie w badaniach?

„Halitoza a dieta bogata w produkty wysokobłonnikowe, wymagające przeżuwania”: randomizowane badanie kliniczne typu cross-over, w którym po spożyciu posiłku o wysokiej i niskiej zawartości błonnika, w 2,5-godzinnym przedziale czasowym, uczestnicy poddani zostali ocenie halitozy, przy zastosowaniu metody organoleptycznej [7]. Chociaż na rynku dostępne są obecnie urządzenia elektroniczne służące diagnozie nieświeżego oddechu, „złotym standardem” w dalszym ciągu jest właśnie badanie organoleptyczne [8]. Nazwa bardzo wymyślna, ale polega ono po prostu na tym, że pacjent wydycha powietrze, a lekarz czy dentysta je wącha i subiektywnie ocenia jego zapach [8]. Zastosowana w badaniu skala wyglądała następująco: 0 ‒ halitoza nie jest wyczuwalna, nawet z bliska; 1 ‒ nieświeży oddech wyczuwalny z odległości 10 cm; 2 ‒ nieświeży oddech wyczuwalny z odległości 30 cm; 3 ‒ nieświeży oddech wyczuwalny z odległości 100 cm [7].

Jak wiadomo, spożycie jedzenia łagodzi halitozę, ponieważ przeżuwanie pokarmu pozwala na samoistne „wyczyszczenie” jamy ustnej [7]. Tak na logikę, w przypadku produktów, które wymagają więcej gryzienia, efekty powinny być lepsze, niż w przypadku produktów, które gryzienia wymagają mniej [7]. Przez długi czas była to jednak tylko teoria. Oficjalnie w badaniu przetestowano ją w 2012 r. [7]. Uczestników losowo przydzielono do jednej z dwóch grup; w pierwszej grupie badani zjedli posiłek wysokobłonnikowy, wymagający dużo przeżuwania ‒ bułka pełnoziarnista z dżemem i jabłko surowe [7]. Natomiast drugiej grupie podano posiłek o niskiej zawartości błonnika, niewymagający dużo przeżuwania ‒ biała bułka z dżemem i jabłko gotowane [7]. Jakie były wyniki? Wśród uczestników, którzy zjedli dużo błonnika, przypadków nieświeżego oddechu było znacznie mniej, zarówno tuż po posiłku, jak i 2,5 godziny później, w porównaniu do osób, które zjadły posiłek z niską zawartością błonnika [7]. Naukowcy podsumowali badanie stwierdzeniem, że w bardziej znaczącym stopniu halitozę zmniejszył wymagający dużo przeżuwania posiłek wysokobłonnikowy [7].

Źródło: nutritionfacts.org

[1] Van der Sleen MI, Slot DE, Van Trijffel E, Winkel EG, Van der Weijden GA. Effectiveness of mechanical tongue cleaning on breath odour and tongue coating: a systematic review. Int J Dent Hyg. 2010;8(4):258-68.
[2] Seerangaiyan K, Jüch F, Winkel EG. Tongue coating: its characteristics and role in intra-oral halitosis and general health-a review. J Breath Res. 2018;12(3):034001.
[3] Renvert S, Noack MJ, Lequart C, Roldán S, Laine ML. The underestimated problem of intra-oral halitosis in dental practice: an expert consensus review. Clin Cosmet Investig Dent. 2020;12:251-62.
[4] Herman S, Lisowska G, Herman J, Wojtyna E, Misiołek M. Genuine halitosis in patients with dental and laryngological etiologies of mouth odor: severity and role of oral hygiene behaviors. Eur J Oral Sci. 2018;126(2):101-9.
[5] Korber A, Dissemond J. Black hairy tongue. N Engl J Med. 2006;354(1):67.
[6] Thompson DF, Kessler TL. Drug-induced black hairy tongue. Pharmacotherapy. 2010;30(6):585-93.
[7] Wälti A, Lussi A, Seemann R. The effect of a chewing-intensive, high-fiber diet on oral halitosis: A clinical controlled study. Swiss Dent J. 2016;126(9):782-88.
[8] Yaegaki K. Advances in breath odor research: re-evaluation and newly-arising sciences. J Breath Res. 2012;6(1):010201.