Bób w leczeniu choroby Parkinsona

Wstęp: Na naszej stronie mamy już artykuły na temat żywności, która może powodować chorobę Parkinsona („Potencjalna rola mięsa w rozwoju choroby Parkinsona”, „Potencjalna rola mleka w rozwoju choroby Parkinsona”). A co z leczeniem? W tej serii dwóch artykułów sprawdzimy, jak z tym schorzeniem radzą sobie warzywa strączkowe. Zapraszamy do lektury.

Wszystkie artykuły z tej serii:

  1. Świerzbiec właściwy (Mucuna pruriens) w leczeniu choroby Parkinsona
  2. Bób w leczeniu choroby Parkinsona

„Z podwyższonym ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona powiązano ekspozycję na pestycydy, spożycie nabiału, chorowanie w przeszłości na czerniaka i pourazowe uszkodzenie mózgu” [1]. Dlaczego wysokie spożycie mleka i nabiału wiąże się z wyższym ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona [1]? Może to być kwestia albo odzwierzęcego tłuszczu, albo odzwierzęcego białka [2]. Dlaczego więc w profilaktyce i leczeniu tego schorzenia nie wykorzystać diety roślinnej? Z pierwotną przyczyną poradzić sobie mogą zawarte w roślinach fitoskładniki [3]. Natomiast jeśli chodzi o leczenie, z informacji zawartych w starożytnych, świętych tekstach, napisanych tysiące lat temu, wynika, że osoby z „drżeniem ciała” były leczone rośliną z rodziny fasolowatych [4].

W poprzednim artykule z tej serii w kontekście leczenia choroby Parkinsona omówiliśmy fasolę aksamitną (świerzbiec właściwy) [5]. Jednak cudowny lek pod nazwą L-dopa wyizolowany został po raz pierwszy w 1913 r. z bobu [6]. Bób zasługuje więc na uwagę jako potencjalne, naturalne źródło L-dopy [4]. Ilości tego związku w nasionach bobu zależą od wielu czynników [4], ale z reguły bób zawiera mniej więcej 10 razy mniej L-dopy niż fasola aksamitna (świerzbiec właściwy) [7]. Nie jest to jednak żaden problem. W przeciwieństwie do fasoli aksamitnej (świerzbowca właściwego), która dostępna jest tylko w postaci suplementów diety, bób jest standardowym produktem spożywczym i wobec tego można zjadać go w większych ilościach. Ważne, że stężenie L-dopy w bobie jest na tyle duże, że stanowi ona związek farmakologicznie czynny, skuteczny w leczeniu choroby Parkinsona [8]. Mało tego, są nawet dane, które wskazują, że niektórzy pacjenci mogą reagować lepiej na bób niż na lewodopę w formie leku [8]. Z tym że anegdotyczne opisy przypadków tutaj nie wystarczą [9]. Potrzeba nam jeszcze badania interwencyjnego.

W badaniu z 1992 r. [10] pacjentom z Parkinsonem podano bób w ilości mniej więcej jednej i jednej trzeciej szklanki i w ciągu kilku godzin odnotowano u nich znaczną poprawę kliniczną. Efekty były porównywalne do rezultatów, jakie można uzyskać przy zastosowaniu standardowej mieszanki farmakologicznej ‒ L-dopa plus karbidopa [10], będącego inhibitorem dekarboksylazy, który pozwala zwiększyć stężenie L-dopy w mózgu i o którym wspominaliśmy już w poprzednim artykule z tej serii. Podobne efekty nie są tutaj w sumie żadnym zaskoczeniem, bo zbliżone było też stężenie L-dopy we krwi uczestników [10]. W połowie przypadków ciężko było w ogóle stwierdzić, czy był to wynik działania bobu, czy leku [10]. Jak to możliwe? Przecież działanie leku wspomagano jeszcze dodatkowo karbidopą. Wygląda na to, że bób z natury może być źródłem nie tylko L-dopy, ale i karbidopy [11]. Jego spożycie stanowi więc potencjalny sposób na zwiększenie stężenia obu tych związków we krwi, co z kolei przekładać się może na poprawę funkcjonowania mięśni pacjentów z chorobą Parkinsona, i to bez żadnych skutków ubocznych [11].

Bób działa tutaj na tyle skutecznie, że nagłe zaprzestanie jego spożycia może być niebezpieczne [12]. Grozi bowiem powikłaniem zwanym złośliwym zespołem neuroleptycznym, przejawiającym się gorączką, sztywnością mięśni, przeróżnymi problemami neurologicznymi, uszkodzeniem mięśni oraz zaburzeniami świadomości [12]. Jego przyczyną jest zazwyczaj gwałtowne zaprzestanie przyjmowania L-dopy i, w efekcie, ostry niedobór dopaminy [12]. Taką samą reakcję obserwuje się wśród pacjentów z Parkinsonem w wyniku nagłego zaprzestania leczenia bobem [12]. W 2005 r. opublikowano opis przypadku mężczyzny, któremu na 10 dni przed przyjęciem do szpitala skończyły się zapasy bobu [12]. Brak tego warzywa w diecie spowodował u pacjenta poważną, obezwładniającą sztywność mięśni [12]. Na tym przykładzie widzimy, że pod względem ryzyka niekonwencjonalne metody leczenia nie różnią się specjalnie od tych tradycyjnych [12]. Swoją drogą trudno chyba o lekarstwo bardziej tradycyjne niż nasz stary, dobry bób.

Bób ma też oczywiście swoje minusy, które nie są problemem w przypadku leku. Przykładowo: może być przyczyną gazów jelitowych [11]. Ponadto, ze względu na ryzyko interakcji, ze spożyciem warzywa uważać muszą osoby przyjmujące inhibitory MAO, stosowane często w leczeniu depresji [8].

Spożycie bobu wiąże się też z ryzykiem wystąpienia schorzenia zwanego fawizmem [13]. U jego podłoża leży mutacja genetyczna, która występuje mniej więcej u 5% światowej populacji [14]. Częściej pojawia się wśród osób z korzeniami afrykańskimi, azjatyckimi i śródziemnomorskimi [8]. Przejawia się ono niedoborem G6PD – enzymu niezbędnego do usunięcia z organizmu pewnych zawartych w bobie związków [7]. Bez tego enzymu spożycie bobu grozi pękaniem czerwonych krwinek [7]. Na szczęście testy genetyczne w kierunku tej mutacji są powszechnie dostępne i można je nabyć w przystępnej cenie [15]. W związku z tym, zanim pacjentowi z Parkinsonem zaleci się codzienne spożycie bobu, dobrze byłoby najpierw wykluczyć fawizm [15].

A jeśli już zdecydujemy się dać bobowi szansę, pamiętaj, że ten świeży zawiera znacznie więcej L-dopy niż suszony [7]. Co ważne, różnica jest naprawdę znacząca. Wygląda wręcz na to, że bób suszony nie niesie za sobą żadnych korzyści klinicznych [16].

W badaniu z 2012 r. wykazano, że prażenie i gotowanie zmniejsza stężenie L-dopy lub wręcz ją całkowicie usuwa [17]. Z drugiej strony z innych badań wynika już, że pół szklanki ugotowanego bobu zawiera około 250 mg L-dopy [12]. Najwięcej tego związku jest w bobie skiełkowanym [17]. W wyniku kiełkowania nie dość, że do dnia dziewiątego po spożyciu wzrasta stężenie L-dopy [17], to jeszcze wyeliminowane zostają oporne na trawienie cukry, które stanowią przyczynę gazów jelitowych [18]. Kiełki bobu działają więc podwójnie korzystnie, pytanie tylko, czy rzeczywiście pomagają przy chorobie Parkinsona.

W badaniu z 1994 r. [19] uczestnicy zjedli sałatkę z mniej więcej połową szklanki świeżo pokrojonych kiełków bobu. W efekcie zaobserwowano u nich znaczną poprawę kliniczną [19].

Inne warzywa strączkowe, typu fasola, również z natury zawierają L-dopę, z tym że w mniejszych ilościach [7]. Na szczególną uwagę zasługuje soja. Oprócz samej L-dopy dostarcza bowiem dodatkowo genisteiny, związku o działaniu zbliżonym do karbidopy, który pozwala zwiększyć stężenie L-dopy w mózgu [7]. W badaniu z 2016 r. [20] tradycyjne leczenie farmakologiczne pacjentów z Parkinsonem uzupełniono prażonymi nasionami soi w ilości półtorej łyżki. Takie leczenie łączone przyniosło znacznie lepsze efekty niż leki bez dodatku soi. Co więcej, w dużo większym stopniu ograniczyło natężenie mimowolnych ruchów mięśni, i to na wiele godzin [20].

Dopóki nie mamy w tym zakresie więcej informacji, leczeniem pierwszej linii przy chorobie Parkinsona powinny pozostać leki z lewodopą i karbidopą, typu Sinemet [7]. Włączenie do diety warzyw strączkowych na pewno jednak nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie, może nawet pomóc.

Źródło: nutritionfacts.org

[1] Ascherio A, Schwarzschild MA. The epidemiology of Parkinson’s disease: risk factors and prevention. Lancet Neurol. 2016;15(12):1257-1272.
[2] McCarty MF. Does a vegan diet reduce risk for Parkinson’s disease? Med Hypotheses. 2001 Sep;57(3):318-23. doi: 10.1054/mehy.2000.1321. PMID: 11516224.
[3] Javed H, Nagoor Meeran MF, Azimullah S, Adem A, Sadek B, Ojha SK. Plant Extracts and Phytochemicals Targeting α-Synuclein Aggregation in Parkinson’s Disease Models. Front Pharmacol. 2019;9:1555.
[4] Ramírez-Moreno JM, Salguero Bodes I, Romaskevych O, Duran-Herrera MC. Broad bean (Vicia faba) consumption and Parkinson’s disease: a natural source of L-dopa to consider. Neurologia. 2015;30(6):375-376.
[5] Cilia R, Laguna J, Cassani E, et al. Mucuna pruriens in Parkinson disease: A double-blind, randomized, controlled, crossover study. Neurology. 2017;89(5):432-438.
[6] Guggenheim M. Dioxyphenylalanin, eine neue Aminosäure aus Vicia faba. Z Phys Chem. 1913;88:276.
[7] Rijntjes M. Knowing Your Beans in Parkinson’s Disease: A Critical Assessment of Current Knowledge about Different Beans and Their Compounds in the Treatment of Parkinson’s Disease and in Animal Models. Parkinsons Dis. 2019;2019:1349509.
[8] Sarrafchi A, Bahmani M, Shirzad H, Rafieian-Kopaei M. Oxidative stress and Parkinson’s disease: New hopes in treatment with herbal antioxidants. Curr Pharm Des. 2016;22(2):238-246.
[9] Kempster PA, Bogetic Z, Secombei JW, Martin HD, Balazs ND, Wahlqvist ML. Motor effects of broad beans (Vicia faba) in Parkinson’s disease: single dose studies. Asia Pac J Clin Nutr. 1993;2(2):85-89.
[10] Rabey JM, Vered Y, Shabtai H, Graff E, Korczyn AD. Improvement of parkinsonian features correlate with high plasma levodopa values after broad bean (Vicia faba) consumption. J Neurol Neurosurg Psychiatry. 1992;55(8):725-727.
[11] Mehran S M M, B G. Simultaneous determination of levodopa and carbidopa from fava bean, green peas and green beans by high performance liquid gas chromatography. J Clin Diagn Res. 2013;7(6):1004-1007.
[12] Ladha SS, Walker R, Shill HA. Case of neuroleptic malignant-like syndrome precipitated by abrupt fava bean discontinuance. Mov Disord. 2005;20(5):630-631.
[13] Katzenschlager R, Evans A, Manson A, et al. Mucuna pruriens in Parkinson’s disease: a double blind clinical and pharmacological study. J Neurol Neurosurg Psychiatry. 2004;75(12):1672-1677.
[14] Nkhoma ET, Poole C, Vannappagari V, Hall SA, Beutler E. The global prevalence of glucose-6-phosphate dehydrogenase deficiency: a systematic review and meta-analysis. Blood Cells Mol Dis. 2009;42(3):267-278.
[15] Raguthu L, Varanese S, Flancbaum L, Tayler E, Di Rocco A. Fava beans and Parkinson’s disease: useful 'natural supplement’ or useless risk?. Eur J Neurol. 2009;16(10):e171.
[16] Multari S, Stewart D, Russell W. Potential of fava bean as future protein supply to partially replace meat intake in the human diet. Comp Rev Food Sci F. 2015;14:511-522.
[17] Cardador-Martinez A, et al. Effect of roasting and boiling on the content of vicine, convicine and l-3,4-dihydroxyphenylalanine in vicia faba l. J Food Quality. 2012;35(6):419-428.
[18] Goyoaga C. et al. Content and distribution of vicine, convicine and L-DOPA during germination and seeding growth of two Vicia faba L. varieties. Eur Food Res Technol. 2008;227:1537-1542.
[19] Vered Y, et al. Bioavailability of lveodopa after consumption of Vicia faba seedlings by Parkinsonian patients and controll subjects. Clin Neuropharmacol. 1994;17(2):138-146.
[20] Nagashima Y, Kondo T, Sakata M, Koh J, Ito H. Effects of soybean ingestion on pharmacokinetics of levodopa and motor symptoms of Parkinson’s disease—In relation to the effects of Mucuna pruriens. J Neurol Sci. 2016;361:229-234.